Gągoły, z ich okrągłymi główkami i czujnym złotym okiem, to sympatyczne, małe ptaki, które zerkają na świat z mieszaniną ciekawości i ostrożności. Tej wiosny miałem okazję obserwować rodzinę gągołów z ukrycia. Przez dwa tygodnie mogłem śledzić, jak maluchy odkrywają świat, pędząc po wodzie jak małe motorówki, a ptasia mama, niczym ludzka, stawała na głowie, by ochronić swoją gromadkę dziesięciu puszystych kuleczek. Byłem świadkiem rozpaczliwego nawoływania maluchów, które po spotkaniu z lisem rozproszyły się po jeziorze. Matka wytrwale ich szukała, a po kilku godzinach udało jej się zebrać całą gromadkę w jedno miejsce. Niestety, dwa tygodnie później, gdy wróciłem nad jezioro, rodzina skurczyła się do czterech maluchów, a ostatecznie do dwóch. Czy to lisy odwiedzające gniazdo o świcie, czy inne wydarzenia przerzedziły tę rodzinę – nie wiem. Poniżej znajdziecie między innymi zdjęcia tej sympatycznej rodziny i ich krótkiej wspólnej podróży.